Jutro wielki dzień – ogłoszenie wyników matury 2017! Wielki dzień zacznie się już po północy, kiedy to na stronach internetowych OKE pojawią się informacje o rezultatach. Jak sprawdzić wyniki w Internecie, pisałam TUTAJ. Pozwolę sobie już dziś ogromnie pogratulować wszystkim tegorocznym maturzystom i życzyć udanych wakacji! A co jeśli czegoś jednak nie udało się zdać? To nie koniec świata, bo przecież jest termin poprawkowy!
Ktoś może mi zarzucić, że pisanie o poprawce na dzień przed ogłoszeniem wyników to wywoływanie wilka z lasu i zapeszanie. Gorąco życzę wszystkim jak najwyższych wyników i zdanych wszystkich egzaminów. Wiem jednak, że pewnie są wśród Was osoby, które celowo nie przyłożyły się do jakiegoś przedmiotu, żeby zdać inne. Maturzyści po latach często tak robią: obciążeni pracą i obowiązkami domowymi nie zawsze mają czas, żeby wystarczająco dobrze przygotować się do wszystkich egzaminów. Zostawiają więc jakiś przedmiot na poprawkę i wprawdzie uczą się nieco dłużej, ale mogą być pewni, że świadectwo maturalne otrzymają tylko dwa a nie dwanaście miesięcy później.
By móc podejść do poprawki, trzeba spełnić następujące warunki:
- przystąpić do wszystkich egzaminów obowiązkowych, ustnych i pisemnych i egzaminy te nie mogą zostać unieważnione;
- zdać wszystkie egzaminy poza jednym, który będzie się chciało poprawiać;
- w terminie 7 dni od daty ogłoszenia wyników egzaminu maturalnego (nie później jak do 7 lipca 2017 roku) trzeba złożyć u przewodniczącego zespołu egzaminacyjnego (w praktyce najczęściej jest to dyrektor szkoły) pisemne oświadczenie o zamiarze przystąpienia do egzaminu maturalnego z danego przedmiotu w terminie poprawkowym.
Nie później niż 10 sierpnia 2017 roku na stronach OKE zostanie wywieszona informacja o miejscu przeprowadzenia egzaminu – samemu trzeba pamiętać, żeby to sprawdzić! Część pisemna egzaminu poprawkowego odbędzie się 22 sierpnia a ustna między 23 a 25 sierpnia. Wyniki egzaminu poprawkowego zostaną ogłoszone 12 września.
I na koniec bardzo ważna rzecz: poprawka to żaden wstyd i konieczności podejścia raz jeszcze do danego egzaminu nie wolno traktować jako porażki. Trzeba ją potraktować jako szansę i zrobić wszystko, żeby ją wykorzystać! Taką możliwość na pewno docenią starsi maturzyści po latach, którzy pamiętają, że kiedyś jeden niezdany egzamin „kasował” całą maturę. Teraz – nawet jeśli w terminie poprawkowym się nie uda – do niezdanego egzaminu można podejść za rok, a egzaminy zdane są „ważne” przez 5 lat (o czym szerzej TUTAJ).
Jeśli będziecie mieli ochotę, podzielcie się jutro ze mną swoimi wynikami 🙂