Jak MEN tłumaczy zmiany opublikowane przez CKE

Drodzy Maturzyści po latach,

19674369476_36952c52a5_z10 września 2015 roku Centralna Komisja Egzaminacyjna wydała „Informację
o sposobie organizacji i przeprowadzania egzaminu maturalnego”. Dokument ten, oraz akty prawne, na które się powołuje, zabiera części Maturzystów po latach to, co do tej pory im obiecywano – możliwość zdawania matury na starych zasadach do 2016 (dla absolwentów liceów) i 2017 (dla absolwentów techników). Przy czym absolwenci z lat 2005-2014 oraz te osoby, które zdały już egzamin z któregoś z obowiązkowych przedmiotów, zdają dalej na starych zasadach. 

O przygotowanie naszych uczniów do nowej matury, która od starej różni się głównie formą egzaminu z języka polskiego, jestem spokojna (dlaczego – wyjaśnię szerzej niżej). „Polski to polski” – jak mawia nasza polonistka dr Justyna Trzcińska-Rosik – i w jego przypadku liczą się umiejętności, które niezależnie od zasad, na jakich przystępuje się do egzaminu, są takie same.

 Muszę natomiast wyrazić sprzeciw wobec bałaganu w ustawodawstwie oraz wobec chaosu informacyjnego w Centralnej i Okręgowych Komisjach Egzaminacyjnych. Ustawodawca bowiem zmienił reguły gry w trakcie gry,
a Centralna Komisja Egzaminacyjna i jej okręgowe filie jeszcze kilka dni temu nie potrafiły dać jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o zasady, na jakich maturę będą zdawać Maturzyści po latach (przy czym jeszcze kilka miesięcy temu zapewniały, że będą to stare zasady).

Po licznych telefonach do CKE oraz Ministerstwa Edukacji (a rozmawiałam
z bardzo wysoko postawionymi osobami) udało mi się ustalić, że podział na Maturzystów po latach, którzy ukończyli szkołę średnią do 2004 roku włącznie (były to szkoły ponadpodstawowe) oraz tych, którzy ukończyli ją w latach 2005 do 2014 (szkoły ponadgimnazjalne) oraz – w konsekwencji – różne zasady zdawania matury przez danych absolwentów wynikają z tego, że Ci pierwsi zdawali „egzamin dojrzałości”, a drudzy już „egzamin maturalny” na podstawie standardów wymagań. Stąd Maturzyści po latach, którzy kończyli szkoły ponadpodstawowe zdają „egzamin maturalny” na zasadach obowiązujących w roku, w którym podchodzą do matury, a Maturzyści po latach, którzy kończyli szkoły „ponadgimnazjalne”, zdają na starych zasadach, czyli na podstawie standardów wymagań. Na pytanie, dlaczego w zeszłym roku było inaczej (wszyscy Maturzyści po latach zdawali po staremu), dostałam odpowiedź
w postaci reprymendy na temat zawracania głowy zapracowanym urzędnikom.

Prawo jest jednak prawem i będziemy musieli się do niego zastosować.
Na jutro sprawy nie wygramy, a do matury przygotować się trzeba, bo czas ucieka.

Nie mniej na nieścisłości i niekonsekwencję w prawie trzeba reagować, dlatego w najbliższym czasie skieruję do Rzecznika Praw Obywatelskich pismo w tej sprawie, bo nikt nie powinien mieć prawa do zmiany reguł w trakcie gry, do  wprowadzania innych w błąd, wreszcie – do udzielania reprymendy komuś, komu winien jest udzielenie rzetelnej i jasnej informacji. A tym bardziej takiego prawa nie powinny mieć instytucje, które odpowiadają za przeprowadzanie jednego z najważniejszych w życiu każdego człowieka egzaminów – obojętnie, jak ten egzamin nazwiemy. Swój „egzamin dojrzałości”, te instytucje właśnie po raz kolejny oblały.

Pragnę przy tym zaznaczyć z całą mocą: nie mam wątpliwości, że Maturzysta po latach poradzi sobie z nową maturą. Co więcej, jestem przekonana, że poradzi z nią sobie lepiej, bo pod pewnymi względami jest ona korzystniejsza dla dorosłych np. łatwiej zdać język obcy, łatwiejszy jest arkusz z matematyki i dużo łatwiej napisać rozprawkę na egzaminie pisemnym z języka polskiego (nie ma tzw. klucza interpretacyjnego czyli odpowiedzi, w które trzeba trafić ze swoją analizą podanego fragmentu utworu).

Wiem również, że najwięcej niepokoju wśród maturzystów budzi nowy ustny egzamin z języka polskiego. Do nauczania pod kątem tego egzaminu byliśmy jednak przygotowani już w zeszłym roku. Wtedy to Centralna Komisja Egzaminacyjna straszyła wszystkich nowym egzaminem, po czym również we wrześniu, również dużo za późno ogłosiła okres dwuletniej karencji i obiecała maturę na starych zasadach odpowiednio jeszcze w 2016 i 2017 roku. Nie mniej przeszło rok temu, podążając za zmianami formuły egzaminu z języka polskiego, zbudowaliśmy w Edu & You kurs z tego przedmiotu, w którym uczymy analizy i interpretacji, czyli umiejętności niezbędnych, by zdać maturę w dowolnej formie. Postawiliśmy w nim na kształtowanie umiejętności, które pozwalają zanalizować i zinterpretować każdy tekst, obraz, rzeźbę itd. niezależnie od tego, czy te teksty kultury się zna, czy styka się z nimi po raz pierwszy na egzaminie. Stąd więc mój spokój o Państwa maturalny sukces
i obiecana Państwu gwarancja, że zarówno do starej jak i nowej matury z języka polskiego będziecie Państwo równie dobrze przygotowani.

 Głęboko wierzę w to, że niezależnie od formy egzaminu, w jakiej przyjdzie Państwu zdawać, dla wszystkich Państwa przygoda z maturą po latach zakończy się upragnionym sukcesem.

Pozostaję do Państwa dyspozycji.
Joanna Olesińska-Prus
Edu & You

  1. Witam
    Przystępowałem w majowej sesji do egzaminu maturalnego jako “absolwent po latach” i szczęśliwie udało mi się zdać ten egzamin (18 lat od ukończenia szkoły średniej). Jeszcze przed egzaminami miałem obawy, że nie zdam i myślałem, że jeszcze będę miał 2 lata na poprawę egzaminu. Dziś z ciekawości przejrzałem informatory maturalne i jestem w głębokim szoku, bo nie mam pewności, czy mógłbym zdawać egzamin na zasadach obowiązujących po 2005r (matura z prezentacją na polskim). Myślę, że to jakieś niedopatrzenie w procesie legislacyjnym. Informator powinien jednoznacznie określać kto, co i jak, a po lekturze informatora nie ma takiej pewności, nawet jak Pani pisze urzędnicy nie potrafią jednoznacznie zinterpretować informacji w nich zawartych. To skandal i niedopuszczalne!
    Podpisuję się obiema rękami pod wnioskiem do Rzecznika Praw Obywatelskich. Tak być nie może.
    Pozdrawiam

  2. Dwa dni temu składałem dokumenty do OKE w Warszawie,gdzie uzyskałem informację,iż będę zdawał maturę na starych zasadach (czyli z prezentacją na polskim). Liceum ukończyłem w 2000r. nie podchodząc do matury,w 2016r. będę podchodził po raz pierwszy.Jest rozbieżność pomiędzy tym co piszecie a tym co mowi OKE…

    • Panie Pawle

      Sugeruję jeszcze raz to sprawdzić w OKE – przepisy są nowe, obowiązują od 10 września 2015 – mógł się ktoś pomylić w OKE w Warszawie. Jeśli się okaże tuż przed maturą, że to pomyłka to może być za późno. Z informatorów CKE wyraźnie wynika, że jako uczeń szkoły ponadpodstawowej, który ukończył ją w 2000 r. zdaje Pan maturę w nowej formule.

  3. Witam,
    zdecydowałam się na ponowne podejście do egzaminu maturalnego po…28 latach :-).Byłam pewna,że znam zasady jakie obowiązują mój rocznik.Rozpoczęłam kurs przygotowujący mnie do matury.Niestety nawet tam nikt nie był świadomy zmian przepisów(swoją drogą to dziwne…)
    Nikt nie wie jaką maturę mam zdawać,boję się,że nawet oke może mieć z tym problem…Rozumiem, że wg.nowych przepisów nową, ale intryguje mnie jedno -czy jeśli zdałam jeden egzamin(a tak było-j.polski ,matematykę oblałam i tak skończyła się moja wielka przygoda z maturą) to zaliczam się do grupy zdającej stary egzamin?(nie mogę dotrzeć do aktów prawnych regulujących zmiany z 10 września, a na stronie cke tylko lakoniczna informacja,nie ma słowa o zaliczonym egzamine sprzed 2005 r.)A może mam wybór?.Tylko już sama nie wiem,którą bym wolała…

    • Pani Ewo,

      Jeśli jest Pani absolwentką szkoły ponadpodstawowej i kończyła ją 28 lat temu to zdaje Pani maturę w nowej formule czyli tą obowiązującą od 2015 r. Poprawiać maturę na zasadach, na których się zdawało można przez najbliższe kolejne 5 lat od egzaminu maturalnego. Po upływie tego czasu trzeba zdać wszystko od nowa.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *