Michał – maturzysta po latach znał doskonale język włoski. Mieszkał we Włoszech 11 lat, pracował tam w międzynarodowej firmie na niezłym stanowisku. Podejrzewam, że posługiwał się lepiej i płynniej językiem włoskim od komisji egzaminacyjnej, przed którą zdawał swój egzamin ustny z tego przedmiotu. A jednak…
Nie uzyskał wyniku między 95% a 100%. Zliczył na 70%.
100% zaś uzyskała Magda – maturzystka po latach, która zaczynała naukę angielskiego od poziomu średnio zaawansowanego. Nie mówiła płynnie, miała ograniczony zasób słów (co jest normalne na tym poziomie znajomości języka). A jednak uzyskała najwyższą notę.
Dlaczego?
Bo znała formę egzaminu, wyćwiczyła schematy wypowiedzi i wysoko punktowane zwroty, których użyła.
Jaki z tego wniosek?
Po pierwsze jeśli znasz bardzo dobrze język obcy , to przygotowując się do matury masz jeden “problem z głowy”. Zdasz tak czy inaczej. A najwyższe noty uzyskasz kiedy zapoznasz się z formą egzaminu zarówno pisemnego jak i ustnego. W tym celu sięgnij po arkusze egzaminacyjne z poprzednich lat, zapoznaj się z typowymi zwrotami używanymi przy pisaniu wszelkiego rodzaju pism, listów zarówno tych formalnych jak i nieformalnych. Napisz kilka prac pisemnych i sprawdź jak zbudowany jest egzamin ustny. Jeśli wykonasz to minimum, uzyskasz wspaniałe rezultaty.
Po drugie jeśli znasz trochę język obcy, to pamiętaj, że pracując nad nim systematycznie przez 7 – 12 miesięcy zdasz na pewno. Jeśli postawisz na wyćwiczenie najpotrzebniejszych zwrotów i słówek, to śmiem twierdzić, że uzyskasz całkiem dobre rezultaty.
Przypomnę, że język obcy do matury można wybrać spośród sześciu: angielski, niemiecki, włoski, francuski, hiszpański, rosyjski.
Ja ucząc się do matury języka niemieckiego, stwierdziłam, że najlepszym rozwiązaniem będzie jeżeli znajdę jakąś szkołę zajmującą nauką języka obcego. Zdecydowałam się ponieważ uznałam, iż posiadają opracowany system przygotowawczy do matury. Po ponad 9 miesiąca od nauki okazało się, że ta praca się opłaciła. Ale najważniejsze w tym wszystkim jest to, by chodząc do takiej szkoły, trzeba nie tylko systematycznie powtarzać materiał który już zdobyliśmy, ale również ten, który dostaliśmy. A to wymagało ode mnie wygospodarowania nie tylko czasu wolnego ale również wielkiego hartu ducha by pozwolić sobie na osiągnięcie wcześniej zamierzonego celu.
Gratulujemy w takim razie maturalnego sukcesu i hartu ducha 🙂