Jak opracowałam prezentację maturalną z języka polskiego

Pomyśl, zaplanuj, zaprezentuj.

Dobrze jest wybrać temat prezentacji maturalnej z języka polskiego, który jest bliski naszemu sercu – przemawia do nas. Ze swoim czułam się swobodnie i z chęcią poszerzałam wiedzę w temacie, który wybrałam. Okazało się, że nawet przydaje mi się to w życiu. Po przeczytaniu paru lektur, naprowadzeniu przez pana Krzysztofa (polonistę Edu & You) miałam już większą pewność, że poradzę sobie z prezentacją.

Po wyborze tematu (a dokonałam go w grudniu)  rozpoczęłam poszukiwanie książek, które rozjaśniłyby mi pierwszą część tematu – problematykę. Później dopasowałam lektury i ich opracowania; szukałam oczywiście pomocy wśród postów innych osób, które miały podobne problemy.
Co tydzień wypisywałam najważniejsze rzeczy: strony, tytuły, przeglądałam podobne linki, analizowałam ich znaczenie w odniesieniu do mojego tematu. Przeglądałam przykładowe bibliografie, plany. Zastanawiałam się też co mogłabym dodać od siebie, aby zainteresować komisję. Przeczytałam opracowania wybranych lektur, wypisywałam wszystko, co by mi się przydało do prezentacji, wreszcie opracowałam plan, aby połączyć wszystko w spójną całość.

Czytałam biografie autorów i zagłębiałam się w epoki, w których pisarze tworzyli i,
w których zostali umieszczeni bohaterowie, aby żadne pytanie mnie nie zaskoczyło. Wybrałam również właściwe cytaty, wydrukowałam je, zaznaczając w planie miejsca,
w których mogłam je wypowiedzieć. Po ustaleniu ze szkołą  konspektu prezentacji wysłałam go e-mailem.

Chciałam aby egzaminatorzy dostrzegli i docenili ogrom pracy i czas, jaki włożyłam w przygotowanie prezentacji – dobór książek do bibliografii, opracowanie ich, wypisanie, skserowanie, podkreślenie najważniejszych dla mojej pracy fragmentów i opracowanie planu, który streszczał moje przesłania. Dodatkowo znalazłam wiersz, który mnie urzekł, i moim zdaniem, idealnie wpasował się w temat. Zrobiłam do niego oprawę – nawet chciałam go własnoręcznie zilustrować, ale na to już zabrakło mi wolnej chwili:-)  Wydrukowałam dla komisji bibliografię, plan i wiersz z zaznaczonym fragmentem.

Tak było – dzięki temu zwróciłam uwagę na aspekty, które można było wyczytać jedynie z dodatkowych opracowań czym zaimponowałam komisji. Myślę, że ujęło ich również to, że pokochałam autorów, zaprzyjaźniłam się z ich życiem, ich bohaterami – starałam się ich zrozumieć i zrozumieć to, co chcieli nam przekazać.

Zdającym maturę w najbliższej sesji życzę udanych prezentacji!

Kategorie: Matura po latach. Autor: Dagmara. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
Dagmara

O Dagmara

W roku 2018 zdałam maturę po latach od ukończenia szkoły średniej i jestem z tego powodu bardzo dumna. Od ponad dwunastu lat mieszkam w Londynie. Od jakiegos czasu jestem na etapie przekwalifikowania zawodowego. Moje zainteresowania i hobby to właściwie moje pasje, a są nimi: piesze i rowerowe wycieczki, podróże, wolontariat, joga, pilates, medytacja, dietetyka, „zrób to sam” i długo by jeszcze wymieniać. Przez lata pracowałam nad zmianą szkodliwych nawyków. Zamiast „kanapowego” lenistwa, nieedukujących seriali, „śmieciowego” jedzenia i używek rozpoczęłam regularne ćwiczenia, zmieniłam nawyki żywieniowe, czytam wiele kształcącej literatury.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *