Z takim problemem stykają się osoby, które często mają za sobą studia, ale myślą o kolejnych, które maturę zdawały przed reformą edukacji, po ukończeniu czteroletniego liceum lub pięcioletniego technikum (ostatni taki egzamin odbył się w 2004 roku dla absolwentów ogólniaków i w 2005 dla absolwentów techników). Przepustką na uczelnię nie było wtedy świadectwo dojrzałości, ale egzaminy wstępne organizowane przez uczelnie. Po reformie edukacji i wprowadzeniu nowej – testowej – matury oceny ze starej matury miały być przeliczane na punkty procentowe i porównywane z rezultatami “młodych” maturzystów. Okazuje się jednak, że część uczelni nie respektuje tych zasad. Sprawą zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich, a opisała “Gazeta Wyborcza”.
W lutym 2015 roku znowelizowano ustawę o systemie oświaty i na mocy tej nowelizacji osobom posiadającym “stare” świadectwo maturalne sprzed reformy systemu edukacji umożliwiono poprawianie ocen. Niektóre uczelnie jednak (“Gazeta Wyborcza” wymienia tu uniwersytety Śląski i Jagielloński) zinterpretowały te przepisy po swojemu i zaczęły wymagać od absolwentów ponadpodstawowych szkół średnich (nie mylić z ponadgimnazjalnymi) zdawania egzaminów na nowo. Takie działania budzą poważne wątpliwości Rzecznika Praw Obywatelskich, który wystosował w tej sprawie specjalny list do ministra nauki Jarosława Gowina.
Do nas również zwróciło się kilka osób z pytaniem, dlaczego muszą zdawać maturę, skoro ją mają. Postanowiłam więc przypomnieć kilka zasad, które wynikają wprost z ustawy o systemie oświaty:
- Jeśli zdałeś maturę – obojętnie kiedy – masz prawo iść na studia i żadna uczelnia nie powinna wymagać od Ciebie, byś w całości zdawał maturę od nowa.
- Jeśli zdawałeś – znowu obojętnie kiedy – maturę z biologii i chemii, ale uczelnia na kierunek, na który się wybierasz, wymaga zdanej historii, to musisz tę historię zdać. Do egzaminu podchodzisz wtedy w maju w czasie sesji maturalnej.
- Jeśli zdałeś maturę z matematyki – znowu obojętnie kiedy – a uczelnia na dany kierunek wymaga zdanej matematyki, to nie musisz zdawać jej ponownie. Jeśli zdawałeś egzamin z matematyki przed 2005 rokiem, uczelnia powinna przeliczyć Twoją ocenę na punkty procentowe i na tej podstawie zdecydować o przyjęciu Cię (bądź nie) na studia.
- Jeśli zdałeś maturę z matematyki – znowu obojętnie kiedy – a uczelnia na dany kierunek wymaga zdanej matematyki, ale wiesz, że Twój wynik nie wystarczy, by dostać się na wymarzony kierunek, możesz poprawić wynik tego egzaminu.
Zatem: zdawać na nowo musisz tylko te przedmioty, które są Ci potrzebne w czasie rekrutacji pod warunkiem, że nigdy ich nie zdawałeś. Wszystkie pozostałe egzaminy masz prawo poprawiać.
Zapraszam również do lektury artykułu w “Gazecie Wyborczej”.